Cichutko, na paluszkach, zbliża się do nas Jesień. Powitamy Ją 22 września.
Jesień to bardzo miła pora roku. Dla ludzi to czas na odpoczynku po letnich upałach.
Liście drzew zmieniają kolor, by w końcu opaść przed zimą. Rośliny wieloletnie gromadzą substancje zapasowe w korzeniach, a rośliny jednoroczne spieszą się, aby przed uschnięciem wydać nasiona. Niektóre ptaki szykują się do odlotów w cieplejsze rejony. Zwierzęta i zapobiegliwi ludzie przygotowują się do zimy, gromadzą zapasy, przygotowują mieszkania na nadejście mrozów.
A więc, do pracy, nie dajmy się zaskoczyć zimie!
Warto przypomnieć bajkę Jeana de La Fontaine'a pt. "Konik polny i mrówka",
z której płynie morał, że ważnych rzeczy nie powinno się zostawiać na później!
Niepomny jutra, płochy i swawolny,
Przez całe lato śpiewał konik polny.
Lecz przyszła zima, śnieg i zawieruchy —
Gorzko zapłakał biedaczek.
"Gdybyż choć jaki robaczek.
Gdyby choć skrzydełko muchy
Wpadło mi w łapki... miałbym bal nie lada!"
To myśląc, głodny, zbiera sił ostatki,
Idzie do mrówki sąsiadki
I tak powiada:
"Pożycz mi, proszę, kilka ziarn żyta;
Da Bóg doczekać przyszłego zbioru,
Oddam z procentem — słowo honoru!"
Lecz mrówka skąpa i nieużyta
(Jest to najmniejsza jej wada)
Pyta sąsiada:
"Cóżeś porabiał przez lato,
Gdy żebrzesz w zimowej porze?"
"Śpiewałem sobie." — "Więc za to
Tańujże teraz, nieboże!"