Strefa rodzica



****************************************

Pierwszy dzień w przedszkolu
Twoje dziecko właśnie idzie do przedszkola. Dla małego człowieka to prawdziwy krok milowy. Maluch rozpocznie edukację i pełną parą wejdzie w wir życia społecznego. 
To dla niego wielka zmiana, która niesie za sobą sporo lęku. 
Co robić aby choć trochę ten lęk zminimalizować?
Rozmawiając z dzieckiem o tym co go czeka pierwszego dnia w przedszkolu nie używaj zwrotów typu „dasz radę”, „poradzisz sobie”, „nie będzie tak źle”. Słysząc takie sformułowania przedszkolak od razu nastawi się negatywnie, oceniając nową sytuację za trudną, uzna ją za wielkie wyzwanie, z którym musi się zmierzyć.

Mów o przedszkolu jak o przyjemności, a nie konieczności. Opowiedz dziecku o tym jak tam jest ciekawie i ile czeka go nowych, interesujących doświadczeń. Przedstaw je jako przyjemne miejsce, w którym będzie spotykał się z rówieśnikami i uczył mnóstwa nowych rzeczy. Oczywiście nie chodzi o to aby ubarwiać rzeczywistość, ale by nie zniechęcać przedszkolaka.
Często pierwszy dzień w przedszkolu jest większym przeżyciem dla rodziców niż dla samego dziecka. Zestresowani opiekunowie obawiają się czy ich maluszek poradzi sobie w całkiem nowym środowisku. Zapewne rozstanie z rodzicami jest dla przedszkolaka stresujące, ale odpowiednia komunikacja może pomóc oswoić się z taką sytuacją.

U większość dzieci największy strach wzbudza niepewność czy rodzice po niego wrócą. Warto zatem popracować nad dziecięcym zaufaniem. Chodzi o to, aby zakomunikować dziecku, że mama będzie po niego podwieczorku. Aby wzbudzić u malucha zaufanie zawsze musisz dotrzymywać danego mu słowa. Wówczas maluch będzie miał pewność, że rodzice zawsze po niego wrócą. A z tą świadomością pobyt w przedszkolu nie będzie taki straszny.

Dobrze jeżeli przedszkolak jest samodzielny. Umiejętność jedzenia, korzystania z toalety, czy zakładania butów sprawi, że smyk będzie czuł się pewniej. Warto zadbać o to aby dziecięce ubranka nie sprawiały mu kłopotow, np. zbyt ciasne spodnie. zapięcia na guziki.
Naucz malucha, aby w przypadku gdy z czymś sobie nie radzi poprosił o pomoc panią.

Drodzy rodzice sami musicie uwierzyć w to, że Wasze maleństwo nie jest już takie małe
 i z pewnością doskonale sobie poradzi. 
Bądźcie spokojni!
 

****************************************
*Czemu służy rysowanie?
Rysowane wierszyki. Dzieci lubią tę formę zabawy. Rysowane wierszyki bawią i uczą jednocześnie korzystania ze słowa mówionego – kojarzenia słowa z elementem graficznym. Początkowo kreski rysuje dorosły. Z czasem czynność podejmuje dziecko, tworząc własne rysunki. 
Dla chętnych wierszyki do wspólnego rysowania w domu:


PIESEK
Z tych tu sześciu kresek,  będzie głowę miał nasz piesek. 
Pies stróżuje, pilnie słucha, więc mu zrobię duże ucha. 
Jeszcze kresek pół tuzina i już siedzi nasza psina.

KWIATKI
Kółka małe i pętelki, będą kwiatki Petronelki.
Są łodygi, listki małe, zrobię z kwiatków bukiet cały!
Kwiatki włożę do wazonu, żeby ładnie było w domu.

AUTO
To prostokąt i dwa kółka.
Z przodu kwadrat z tyłu rurka.
Warczy, prycha, więc już wiecie,
że to auto ma być przecież.

MUCHOMOR
Ma kapelusz w kropki białe i na nodze stoi.
Chociaż zdrowy i dorodny, każdy się go boi.

DRZEWO
Dwie kreseczki prosto
Jedna biegnie krzywo.
Gdy obie połączysz
To wyrośnie drzewo!

  OŁÓWEK
      Jedna kreska z drugą kreską
Żyły sobie po sąsiedzku.
Gdy się wreszcie raz spotkały,
Ołówek narysowały.
Rysik ładnie zaostrzyły,
Falbankami ozdobiły.

   GRZEBIEŃ
Narysuję grzebień
Specjalnie dla ciebie:
Jedna długa kreska,
Obok druga kreska,
Potem dużo krótkich kresek-
Grzebień szczerzy się do ciebie.

   PARASOL
Narysuję starannie półkole,
Potem łuki,
Laseczkę,
Falbankę.
I już idę pod parasolem
Przez pola,
Przez las,
Przez polankę. 

  KONIK NA BIEGUNACH
Jeden pałąk,
Drugi pałąk,
Potem łuki dwa.
Szyja, głowa,
Grzywa, ogon-
Konik drogą gna.

  BIEDRONKA
Kółko przetnij na połówki.
Główka, czułki,
Kropki, nóżki.
Ile kropek masz, biedronko?
Nie wiem ile. Spytaj słonko.

KURCZĄTKO

Kurczątko z jajeczka się urodziło,

Główkę, brzuszek wychyliło.

Na dwie nóżki wyskoczyło.

Czarne oczka otworzyło,

dziobek mały rozchyliło,

że jest głodne zakwiliło.



DOMEK

Na domek Tereski rysuję trzy kreski.

Na nich deska położona, linia z linią połączona.

Prostokąt i kwadraty dwa, drzwi i okna domek ma.

Miłej zabawy!

****************************************
* Co robić, by dziecko nas słuchało?

 Komunikacja między rodzicami i dziećmi jest sprawą istotną w prawidłowych relacjach międzyludzkich. Prawidłowe porozumiewanie się  uczy nas współpracy z własnym dzieckiem.  Jeśli nie nauczymy się prawidłowo porozumiewać nasze kontakty będą oparte na agresji lub szantażu emocjonalnym. Przez to ktoś zawsze będzie pokonany i nigdy nie dojdzie do porozumienia.

Metody, które zawsze działają:

Odwracanie uwagi

Z tego sposobu często korzystamy w przypadku małych dzieci. Kiedy dziecko zaczyna płakać to odwracamy jego uwagę np. pokazując mu jak leci ptaszek, jak idzie kotek itp. Kiedy maluch  jest rozdrażniony, płaczliwy, uparty lub zły  nie staramy się go pouczać, bo nic do niego nie dotrze. Odwracanie uwagi jest skuteczne mniej więcej do 9 roku życia czyli w okresie dużej aktywności poznawczej i podatności na wpływy osób znaczących.

To metoda, którą powinni opanować wszyscy rodzice, ponieważ w ten sposób zapobiegną wybuchowi dziecięcej histerii, płaczowi i złości.

Nadawanie nowych nazw

Zmiana tradycyjnych nazw na fantazyjne, tajemnicze, dowcipne a przede wszystkim nasze własne czyni cuda. Dziecko czuje się wtedy traktowane podmiotowo, a nie przedmiotowo. Gdy nie chce iść do przedszkola, spróbujmy razem z dzieckiem nadać nową nazwę, przedszkole to dla dziecka nie najszczęśliwszy wyraz, ale np. „kuźnia z zabawkami” itp. Pozwólmy dziecku na uruchomienie wyobraźni w innych trudnych dla niego sytuacjach: dentysta może być Wróżką Zębuszką, szczepienie – ugryzieniem komara itp.

Stawianie przed wyborem

Prawidłowo rozwijające się dziecko chce rządzić światem, w którym żyje. Prawidłowością jest też bunt. Bunt polega najczęściej na mówieniu „nie”, gdy ma zrobić coś, na czym nam zależy. Najważniejsze to nie dać dziecku szansy na to rządzenie. Jeśli nie chcemy słyszeć „nie”,  to nie stawiajmy pytań, na które można odpowiedzieć tylko „tak” lub „nie”. Pytajmy raczej:

wolisz najpierw umyć zęby czy twarz?
którędy idziemy dziś do „kuźni z zabawkami”?
od czego zaczniemy sprzątanie?
Chcesz wypić sok teraz czy po bajce? itp.
Wprowadzanie elementu zabawy

W naszym codziennym życiu trudno jest znaleźć czas na wspólną zabawę. Nikogo w obecnych czasach nie trzeba przekonywać, że warto to zrobić nie tylko dla dziecka, ale też dla siebie. Podążajmy za dzieckiem i jego wyobraźnią. To proste:

porządki w pokoju możemy nazwać np. „generalnym odgruzowywaniem”.
siedzenie w poczekalni np. u lekarza to okazja do „zabawy w szpiega” –  poprzez rozmowę doskonalimy wiele umiejętności np. liczymy  ile osób czeka, obserwujemy, co robią pacjenci, nazywamy kolory ścian i przedmioty znajdujące się w poczekalni,  itp.
Literatura:

D. Borgenicht, J. Grace:  „Jak przechytrzyć własne dziecko?”
A.Faber, E. Mazlish: „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały? Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły?”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz