wtorek, 17 lutego 2015

30-01-2015 ŚNIEGOWO

Ale niespodzianka, już myśleliśmy, że Zima o nas zapomniała. A ona przez cała noc pięknie posypała nam śniegiem przedszkolne podwórko. Nie było na co czekać. Pan Waldek wyjął nam ze składzika sanki i dalejże do zabawy. Chociaż mróz trochę szczypie w nos, korzystamy z uroków Zimy.
A dla wszystkich, którzy przegapili zabawę na śniegu mamy kilka zagadek: 

Lepi się go, lecz nie z gliny, ani z plasteliny. 
Daje się mu miotłę w rękę, żeby nam wyglądał pięknie.
(bałwan)

Co to za woda, twarda jak kamień? 
Można na łyżwach ślizgać się na niej.
(lód)

Często w nim bywają jeszcze mrozy trzaskające. 
Za to jest w calutkim roku, miesiącem.
(luty)

Noworocznych wiele życzeń niesie dzieciom mroźny...
(styczeń)

Wędruje tędy i owędy, roznosi życzenia, kolędy. o choinkach dla dzieci pamięta, o prezentach, 
o głodnych zwierzętach.
(grudzień)

Ze śniegu zrobiony, kapelusz na głowie. 
Zgadnij, kto to taki. Ja wiem, lecz nie powiem!
(bałwan)

Latem było tu boisko, a gdy zimą mróz ścisnął, 
wylano wodę czystą, to już jest…
(lodowisko)

Wesoły dzwoneczek i sznur saneczek.
(kulig)

W jakiej stołówce za każde danie, goście dziękują nam - ćwierkaniem?
(karmnik)

Jest sroga pani na świecie, znasz ją dobrze miłe dziecię. 
Ma trzech synów:
Pierwszy – ostry, w uszy szczypie.
Drugi – miękki, w białe płatki, chociaż dobry w oczy sypie.
Trzeci – twardy, jak szkło gładki.
Nazwij synów, nazwij matkę.
I już całą masz zagadkę.

(zima: mróz, śnieg, lód)


zapraszamy do galerii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz