"Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę,
a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz."
Albert Einstein
Postanowiliśmy przyłaczyć się do ogólnopolskiej akcji "Pomóżmy kasztanowcom". Z pewnością zaobserwowaliście, że kasztanowce w naszej miejscowości chorują, liście ich brązowieją i usychają.
To bardzo przykro, gdy ktoś choruje. Przyczyną choroby kasztanowców jest mały owad -
szrotówek kasztanowcowiaczek.
Walka ze szkodnikiem kasztanowców polega na grabieniu jego chorych liści i paleniu ich, ponieważ
szrotówek kasztanowcowiaczek zimuje w stadium poczwarki w opadłych liściach.
Z tych poczwarek wiosną wylęgają się małe motyle, których samice składają jajka na górnej stronie liści. Gąsienice, ktore wylęgają się z owych jajek wgryzają się w głąb blaszki liściowej i żerują.
Tak powstają brązowe plamy na liściach kasztanowców.
Dlatego my, przedszkolaki przygotowani do akcji grabienia liści kasztanowca, z grabiami, workami i rękawicami na dłoniach poszliśmy do parku w Baniach.
Taka metoda zbierania i niszczenia zarażonych liści zaburzy cykl rozwojowy szrotówka i sprawi,
że na wiosnę kasztanowce wyzdrowieją, wypuszczą nowe, zdrowe liście, zakwitną,
a jesienią obficie sypną kasztanami. Wszystkich zapraszamy do takiej akcji.
I słówko na koniec: zebraliśmy 50 worków liści!
zapraszamy do galerii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz