środa, 28 października 2015

23-10-2015 JESIENIUCHA


Październik nas rozpieszcza. Dlatego korzystamy z jego dobrego humoru.
 Codziennie spacerujemy i podziwiamy jesienny świat,
 a jak przyjdą słoty,
 to piękną pogodę będziemy sobie z pamięci malować na papierze.


W naszym parku na jesieni,
od kolorów aż się mieni.
Gubią liście lipy, klony,
tu liść żółty, tam czerwony.
Lekki wietrzyk dmucha wieje,
miecie liście przez aleje.
- Co tam niesiesz powiedz Jarku?
- Kolorowe liście z parku.





Październik chodził drogą 
w wyrudziałym kaftanie, 
drzewom włosy malował 
jesiennymi farbami. 

Dobierał im kolory 
odpowiednio twarzowe 
jaskrawo-żółte klonom 
osikom - malinowe. 

Wystroił je paradnie 
ale w tym cały kłopot, 
że im wkrótce rozkradnie 
wszystkie barwy listopad. 





zapraszamy dp galerii

wtorek, 27 października 2015

21-10-2015 LORNETKA



ZAGADKA 

Ma co najmniej cztery szkiełka,
można sobie przez nie patrzeć.
Czasem jej używa żołnierz,
innym razem widz w teatrze.

Tak, to lornetka.
Przez lornetkę wszystko wygląda piękniej.
Postanowiliśmy ją sobie zrobić.
Łatwa sprawa. Dwie rurki tekturowe. 
farby, szczypta wyobraźni i zwinny paluszek.
I proszę! Maluszkowe lornetki gotowe!








zapraszamy do galerii

29-09-2015 WARZYWNIK


 "Rachunki na wesoło" - Szayerowa Halina
 1, 2, ..., 9, 10
 wszystko można, co się zdarzy,
 porachować, zmierzyć, zważyć.
 Ile wody mieści morze?
 Ile nasion w pomidorze?
 Ile góra ma kamieni?
 Ile drzwi jest w naszej sieni?
 Ile kotów w kamienicy?
 Ile latarń na ulicy? ...

 1, 2, ..., 9, 10
 wszystko można, co się zdarzy,
 porachować, zmierzyć, zważyć.
 Ile łapek ma kurczatko?
 Ile oczek ma myszątko?
 Ile kątów w pokoiku?
 Ile jabłek w tym koszyku?
 Ile palców rączka ma?
 Ile nóżka palców ma?
 Ile w parku jest ławeczek?
 Ile nóżek ma stołeczek?
 Ile szklanek jest w tuzinie?
 Ile nóg ma świerszcz w kominie?

Tak jak w wierszu Pani Szayerowej, wszystko da się policzyć.
Stąd zabawa na dziś:
"Warzywne rachuneczki pani jesieni. Zabawy matematyczne z wykorzystaniem warzyw."
Do tej zabawy wykorzystaliśmy warzywa, które przynieślismy z ogrodu Pani Eli.
To była matematyka pachnąca jesienią!




 A potem były ćwiczenia grafomotoryczne





zapraszamy do galerii

poniedziałek, 26 października 2015

15-10-2015 GIMNASTYKA


''Gimnastyka'' Andrzej Majewski

Gdy chcesz być silny, nie chcesz chorować,
musisz się często gimnastykować.
Wstawaj więc wcześnie, otwieraj okno,
nawet gdy drzewa na dworze mokną.
Stań w półrozkroku, zacznij od skłonów-
w tył, w przód, na boki. Trzy razy ponów.
Wymachy ramion wzmacniają ręce,
tym są sprawniejsze, im ćwiczysz więcej.
Teraz przysiady, potem podskoki,
hop, hop jak zając – w przód, w tył, na boki.
Bardzo są ważne tułowia skręty, 
podśpiewuj sobie coś dla zachęty.
A jeśli będziesz w ćwiczeniach pilny, 
jak małpa zwinny, jak tygrys silny, 
zostaniesz mistrzem, więc ćwicz wytrwale.
Gimnastykować się jest wspaniale.

Słuchamy dobrych rad zawartych w wierszu i też gimnastykujemy się dla zdrowia.
Wykorzystujemy do tego różne przyrządy i przybory.
Tu my na torze przeszkód przygotowanym przez Panią Patrycję.
Lubimy takie zadania.





zapraszamy do galerii

12-10-2015 W RYTMIE HIP-HOP

MIĘDZYGALAKTYCZNE SPEKTAKLE MUZYCZNE
dziś
Epizod II
HIP HOP

HIP uwielbia akrobacje,

HOP olśniewa obrotami,

Czas na HIP-HOP konstelacje,

Taniec będzie pod gwiazdami !


Widzicie jakąś różnicę? Bo jej nie ma. My też świetnie tańczymy HIP- HOP.
Razem z WILK-ART bawiliśmy się przy nowoczesnej muzyce jak prawdziwi raperzy.






zapraszamy do galerii

niedziela, 25 października 2015

14-10-2015 DZIĘKUJEMY


Pragniemy gorąco podziękować naszym przedszkolakom oraz rodzicom 

za wszystkie ciepłe słowa, gesty oraz pamięć w Dniu Edukacji Narodowej


                                                       Pracownicy Przedszkola w Baniach

 Dla Pani Oli, Pani Karoliny i Pani Elizy słodkie serce za słodkości!


10-10-2015 STARSZAKI I SAŁATKA


Pamiętacie naszą propozycję na bułeczki drożdżowe?
 My jeszcze pamiętamy ich smak, a tu nowa propozycja kulinarna Pani Alinki: SAŁATKA.
No to do dzieła. Coraz sprawniej posługujemy się nożykiem, zachowujemy wokół siebie porządek. Zręcznie łaczymy składniki. Ale najlepiej wychodzi nam degustacja.
 Wniosek jest taki, że to co sami przyrządzimy, smakuje nam zawsze.






Dla was dziś proponujemy rozwiazywanie zagadek o warzywach. 
Zapraszamy!

Wyrosła na grządkach
czerwona kuleczka,
choć to smakołyczek,
to szczypie w języczek.
(rzodkiewka)

W ziemi się rodzą,
z jednego - wiele.
Najsmaczniejsze są jesienią
pieczone w popiele.
(ziemniaki)

Ma gruby brzuszek i ogonek mały.
Będzie z niego pewnie 
barszczyk doskonały
(burak)

Dobra gotowana, dobra i surowa.
Choć nie pomarańcza, lecz pomarańczowa.
Kiedy za zielony pochwycisz warkoczyk
I pociągniesz mocno – wnet z ziemi wyskoczy.
(marchew)

Jaka to głowa, 
duża czy mała, 
z zielonych liści 
składa się cała?
(kapusta)

Latem w ogrodzie 
wyrósł zielony, 
a zimą w słoiku 
leży kiszony.
(ogórek)

Jakie "raki" w polu rosną?
(buraki)

zapraszamy do galerii

sobota, 24 października 2015

08-10-2015 W PARKU Z PANIA ELĄ


Matematyki można uczyć się wszędzie. 
Nawet w parku, tylko trzeba tak jak Pani Ela znać na pamięć bajkę o liściach
 i umieć wykorzystać w zabawie dary Jesieni.







Spróbujcie w domu policzyć razem, ile liści potrzeba na jesienny szal.
Wykorzystajcie zabrane na spacerze liście i tę miłą bajeczkę!

Bajka o jesiennym szalu – E. Ostrowska 
Barwne liście wiatr gdzieś niesie. Pod drzewami chodzi Jesień. 
Chodzi Jesień zadumana.- Już mnie rosy ziębią z rana. 
Wkrótce przyjdą chłody, deszcze, a tu szala nie mam jeszcze.
Wiem, co zrobię! – zaraz Jesień nazbierała liści dziesięć
 i z pomysłu swego rada w długi rządek je układa.
Truś - zajączek - przysiadł w trawie. Patrzy bystro i ciekawie
 - Szal za krótki - pisnął -Szkoda! Muszę jeden listek dodać,
 bo wiem przecież doskonale, że są modne dłuższe szale.

Wiewióreczka stroszy kitkę. - Po co kłaść tu liście brzydkie? O! Ten mi się nie podoba,
tamten zeschły - wyrzuć oba! Ile teraz ci zostanie? Licz... Ja biegnę na śniadanie!

 Wśród drzew wścibski wiatr się schował, szybko liście porachował.
 - na szal ... Fiiu! ... jest za mało!  Więcej, więcej by się zdało!
 - I wnet zawiał porywiście: - Masz tu jeszcze cztery liście!

- Takie piękne! Takie duże! Lecz trzy spadły mi w kałużę! Jesień liczy je przez łzy: jeden,
dwa, trzy ...odjąć trzy. Na to żuczek - Zbędne smutki, z nich dla żuczków będą łódki!

Przyfrunęły dwa wróbelki, każdy przyniósł liść niewielki. Już prezenty swoje kładą.
Jesień woła: - Co za radość! - I uśmiecha się złociście: - Znów mam więcej o dwa liście.

Poznajecie tu borsuka? Właśnie pilnie czegoś szuka. Czego? ... Psst, to tajemnica.
Chyłkiem wyjrzał już z ukrycia, chwycił jeden listek spory i z powrotem myk, do nory.

Leciał dzięcioł i niechcący, aż trzy listki z drzewa strącił. Jesień liczy: - będzie ... ile?
Oj, w rachunku wciąż się mylę. Na liczydłach ktoś mi może w dodawaniu tym pomoże.

Głośno kracze mądry kruk: - Ja bym też szal zrobić mógł. Posłuchajcie mnie, kruczęta,
Jesień także niech pamięta: liście trzeba ... kra, kra, kra ...poukładać w rządki dwa!

Przechodziły właśnie dzieci. - Patrzcie! Liście na bukiecik! Ten za duży, ten za mały ... -
długo w liściach przebierały. Grześ trzy wybrał, jeden Ola - i pobiegły do przedszkola.

Szedł na spacer lis Chytrusek. - Jakąś psotę zrobić muszę.
 Wiem! - Jesieni szal rozrzucę!
Szast, prast - kitą, i już uciekł! Lecą liście rozrzucone ..
A ty, czy potrafisz mimo lisiej psoty wziąć się raźno do roboty
 i ułożyć szal dla Jesieni?

zapraszamy do galerii