sobota, 24 października 2015

08-10-2015 W PARKU Z PANIA ELĄ


Matematyki można uczyć się wszędzie. 
Nawet w parku, tylko trzeba tak jak Pani Ela znać na pamięć bajkę o liściach
 i umieć wykorzystać w zabawie dary Jesieni.







Spróbujcie w domu policzyć razem, ile liści potrzeba na jesienny szal.
Wykorzystajcie zabrane na spacerze liście i tę miłą bajeczkę!

Bajka o jesiennym szalu – E. Ostrowska 
Barwne liście wiatr gdzieś niesie. Pod drzewami chodzi Jesień. 
Chodzi Jesień zadumana.- Już mnie rosy ziębią z rana. 
Wkrótce przyjdą chłody, deszcze, a tu szala nie mam jeszcze.
Wiem, co zrobię! – zaraz Jesień nazbierała liści dziesięć
 i z pomysłu swego rada w długi rządek je układa.
Truś - zajączek - przysiadł w trawie. Patrzy bystro i ciekawie
 - Szal za krótki - pisnął -Szkoda! Muszę jeden listek dodać,
 bo wiem przecież doskonale, że są modne dłuższe szale.

Wiewióreczka stroszy kitkę. - Po co kłaść tu liście brzydkie? O! Ten mi się nie podoba,
tamten zeschły - wyrzuć oba! Ile teraz ci zostanie? Licz... Ja biegnę na śniadanie!

 Wśród drzew wścibski wiatr się schował, szybko liście porachował.
 - na szal ... Fiiu! ... jest za mało!  Więcej, więcej by się zdało!
 - I wnet zawiał porywiście: - Masz tu jeszcze cztery liście!

- Takie piękne! Takie duże! Lecz trzy spadły mi w kałużę! Jesień liczy je przez łzy: jeden,
dwa, trzy ...odjąć trzy. Na to żuczek - Zbędne smutki, z nich dla żuczków będą łódki!

Przyfrunęły dwa wróbelki, każdy przyniósł liść niewielki. Już prezenty swoje kładą.
Jesień woła: - Co za radość! - I uśmiecha się złociście: - Znów mam więcej o dwa liście.

Poznajecie tu borsuka? Właśnie pilnie czegoś szuka. Czego? ... Psst, to tajemnica.
Chyłkiem wyjrzał już z ukrycia, chwycił jeden listek spory i z powrotem myk, do nory.

Leciał dzięcioł i niechcący, aż trzy listki z drzewa strącił. Jesień liczy: - będzie ... ile?
Oj, w rachunku wciąż się mylę. Na liczydłach ktoś mi może w dodawaniu tym pomoże.

Głośno kracze mądry kruk: - Ja bym też szal zrobić mógł. Posłuchajcie mnie, kruczęta,
Jesień także niech pamięta: liście trzeba ... kra, kra, kra ...poukładać w rządki dwa!

Przechodziły właśnie dzieci. - Patrzcie! Liście na bukiecik! Ten za duży, ten za mały ... -
długo w liściach przebierały. Grześ trzy wybrał, jeden Ola - i pobiegły do przedszkola.

Szedł na spacer lis Chytrusek. - Jakąś psotę zrobić muszę.
 Wiem! - Jesieni szal rozrzucę!
Szast, prast - kitą, i już uciekł! Lecą liście rozrzucone ..
A ty, czy potrafisz mimo lisiej psoty wziąć się raźno do roboty
 i ułożyć szal dla Jesieni?

zapraszamy do galerii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz