A to dopiero niespodzianka.
Na ostatnich zajęciach rozmawialiśmy o jesieni, owocach, warzywach i kwiatach.
Obejrzeliśmy mnóstwo ilustracji, nauczyliśmy się wiersza i piosenki,
ale to co sie wydarzyło dziś, to dopiero było ciekawe.
Pani Ela zaprosiła nas do swojego ogrodu. Tu naprawdę czuje się jesień.
Na grządkach warzywa, na krzaczkach maliny, na drzewach owoce, pod płotkiem kwiaty,
a nad głowami winogrona. Wszystko pachnące i dorodne.
Zebraliśmy pełen kosz darów jesiennego ogrodu i zabralismy do przedszkola,
żeby je sobie jeszcze raz dokładnie obejrzeć. Było bardzo miło.
Dziękujemy Pani Elu.
Wierszyk? Proszę bardzo!
Przyszła jesień do ogródka
Przyszła Jesień do ogródka. Przywołała Jagusię:
- Marchew zbierz,
rzepkę zbierz,
do piwniczki
wszystko znieś!
Znosi Jagusia do piwniczki jarzynki, znosi i znosi.
Jeden wór,
drugi wór -
do wieczora
trwał ten zbiór.
Wieczorem przybiegł do ogródka szary zajączek.
Chodził między zagonkami powolutku, powolutku.
- Marchwi brak,
rzepki brak!
Czemu tak?
Czemu tak?
Zauważyła zajączka jesień. Pogroziła mu paluszkiem.
- Coś tu chciał?
Tyś marchewkę,
rzepkę siał?
Uciekł zajączek do lasu.
Rad nierad
na mchu siadł,
zwiędły listek
brzozy zjadł...
zapraszamy do galerii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz