Pamiętacie tego Pana? Tak, tak to jest Pan Stefan,
który już po raz drugi ugościł nas w swoim sadzie.
Oczywiście kosztowaliśmy owoców, podziwialiśmy piękny, barwny, jesienny sad.
Tym razem zajrzeliśmy także do szklarni. A tam papryka i pomodory.
Dojrzałe i pachnące, jak z obrazka.
Pięknie wygladała jabłonka na którj rosły czerwone, rajskie jabłuszka.
Dowiedzieliśmy się skąd się biorą w sklepie pesyki dyniowe.
Właśnie z takich ogromnych, pomarańczowych dyń.
Po raz pierwszy widzieliśmy leszczynę, a na niej orzechy, takie w łupinkach
z brunatną czuprynką i jeszcze grzyby tzw. opieńki.
Nawiększym powodzeniem cieszyły się fioletowe winogrona.
W tym uroczym zakątku są również huśtawki na których z przyjemnością się pobawiliśmy.
I znowu wróciliśmy do przedszkola pełni wrażeń i z kieszeniami pełnymi owoców .
Kolejny udany, jesienny dzień.
Już po raz drugi bardzo dziękujemy Panu Stefanowi
za gościnność, cierpliwość i podzielenie się swoją wiedzą!
zapraszamy do galerii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz