środa, 18 listopada 2015

29-10-2015 HALO, CZY TO TY?


Dziś na zajęciach z Panią Madzią robiliśmy telefony. Potrzebowaliśmy pudełka po soczkach, kolorowy papier, klej, nożyczki i dobry pomysł. Telefon musiał być wyjątkowy, bo miał służyć do kontaktu z przyjacielem. I udało się, każda praca inna, przemyślana i kolorowa. Bawiliśmy się wspaniale, nawet wyobrażaliśmy sobie, że naprawdę słyszymy jego dzwonek.
Taki telefon, nawet zabawka to doskonała pomoc w rozwijaniu prawidłowej komunikacji werbalnej, kształtowania umiejętności społecznych i rozwijania myślenia.

Dla wszystkich bardzo stary, ale fajny wierszyk:
Julian Tuwim
Telefon
(według Kornieja Czukowskiego)
Dzisiaj z samego rana
Zadzwonił u mnie telefon.
-Kto mówi?
- Krokodyl, proszę pana.
-A czego panu trzeba?
-Świętojańskiego chleba.
-A dla kogo?
-Dla mego synka.
-A ile?
-Wystarczy jedna skrzynka,
Nieduża, na jakieś pięćset kilo,
Bo to najmniejsze z moich krokodyląt.
Po chwili znowu: trrr….
-Proszę!
- Tutaj słoń. Czy są kalosze?
-A czy pan już swoje zdarł?
-Nie. Ja kaloszy nie noszę,
Ale zakładam bar
„Pod Słoniowym Bigosem”.
Więc proszę przysłać tysiąc pięćset par,
A przyrządzę je z chrzanowym sosem.
Potem zadzwoniły zajączki,
Czy są mazurki i pączki.
Potem żabki,
Czy są śmietanowe babki.
Potem pantera,
Żeby jej przysłać fryzjera
Potem niedźwiedź,
Że chce taki ogon jak śledź mieć!
Mówię mu: Misiu luby,
Jesteś na to za gruby!
-Za gruby?
-Ano chyba!
-Więc niech mi pan przyśle ogon wieloryba.
No, myślę sobie, wesoły dzionek!...
Aż nagle znowu gwałtowny dzwonek:
Trrr…
- Kto mówi?
-Pawian!
-Brrr…Uszanowanie!
Czym mogę służyć panie pawianie?
-Proszę o flakon wody kolońskiej
Dla narzeczonej mej, Małpiszońskiej,
Imię: Gorylica ( niech pan zapisze),
Adres: Szympansów, powiat Małpisze,
Gmina Matołczyn, poczta Makaki,
Ulica Taka, numer –owaki.
Ledwo odłożył słuchawkę pawian,
Znowu ktoś dzwonił, znowu rozmawiam:
-Halo! Kto mówi?
-Tutaj kurek na kościele,
Co chce pójść na karuzelę,
Ale nie ma za co,
Bo mu nic nie płacą.
Na zabawę w tę niedzielę
Idzie innych kurków wiele,
Więc pokornie proszę
Tylko o dwa grosze.
Po kurku – jeż:
-Ja chce też!
Po jeżu- osa:
- Poproszę papierosa!
Potem nosorożec:
-Proszę pudru korzec.
Potem lew srogi:
-Proszę pana,
Jaki jest telefon barana?
Bo to mój przyjaciel drogi,
A zapomniałem.
-Telefon barana? Służę!
Numer: cztery nóżki, zero, dwa rogi.
Jak się zaczęło od rana ,
Tak do późnej nocy
Trrr… trrr… trrr….
Mówię wam: sił już nie mam!








zapraszamy do galerii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz